Gość
|
Wysłany: Nie 18:23, 23 Maj 2010 Temat postu: Arranca Locksley |
|
|
Arranca byl nigdys zwyklym szarym krasnoludem babrajacym sie w brudach kopalni, czesto byl ofiara zywiolakow ktorym nie podobalo sie to, ze Arranca kopie na ich terenie. Zmuszony opuscic kopalnie mlody krasnal postanawia nie dac sobie pomiatac, zaczol skromnie okladac nietoprzez kijami potem szczuroludzie, a kiedy mlody wojownik znalaz swoj pierwszy miecz opetal go szal mordowania i nim sie obejrzal nietoperze i szczuroludzie nie byli dla niego wyzwaniem. Arranca byl raczej samotniiem, wolal zwierzeta od ludzi, twierdzil ze bardziej go rozumieja i nigdy nei wystawia do wiatru, tak wiec zaczol z nimi rozmawiac a po ktorkiej rozmowie one zaczely go lubiec i za nim chodzic, oczywiscie zdazaly sie wyjatki...teraz historia Arrancy jest pisana na bierzaca krwia zlych a czasem tez i dorbych stworzen....
Wiek- chwilowo 32lata
Profesjia- wojownik, tamer(jelsi dla kogos taming to profesja)
Osiagniecia na MW:
W sumie to juz 3 konto, Wczesniejsze glowne postacie to Kinar(wojo) nastepna bardziej znana Keron(mag, druid)
Zacheta wyszla do Futixa i Dagohilla jakies 5-6 lat temu bo tyle mniej wiecej gram w UO ( z lekkimi przerwami) i wczesniej raczej z nikim nie trzylaem, czasem pogralo sie z tym lub tamtym, poszlo sie do lasu z Coni, Bucharej, Viki, Zordan ale malo kto o tym pamietam=D
|
|
|